WYSZPERANE W SIECI

ABORCJA JEST MORDERSTWEM 
ZWOLENNIK ABORCJI: Przestańcie mi narzucać oglądanie tych drastycznych zdjęć. 
PRZECIWNIK ABORCJI: Przecież twoim zdaniem to tylko kawałki mięsa, które można operacyjnie usunąć dla "dobra" kobiety. Co w nich drastycznego? 
Z A: Nie udawaj. że nie wiesz o czym mówię. 
P A: To ty przestań udawać, że nie musisz wiedzieć jak wygląda to co popierasz. 
Z A: Ja wiem jak wygląda aborcja, ale nie życzę sobie byś wystawiał ją na widok publiczny. 
P A: Czyli jesteś za tym by była legalna, byle nie było widać jej skutków? 
Z A: Nie chcę by na takie widoki były narażone małe dzieci. 
P A: Przedszkolaki są za małe by oglądać aborcję, a dzieci nienarodzone nie są za małe by zostać jej poddane? 
Z A: Jesteś populistą i żerujesz na emocjach. 
P A: Przyznaj, że nie możesz znieść tych zdjęć, bo widzisz na nich dzieci, a nie jakieś bezosobowe embriony, jak lubią je nazywać zwolennicy aborcji. 
http://www.permedium.pl/ 

Jest bardzo ważne, żeby po pół wieku dominacji przez Związek Sowiecki i ponad stu latach zaborów, Polacy w Polsce i na obczyźnie mieli dostęp do bardziej obiektywnej perspektywy własnych dziejów niż było to możliwe pod obcą władzą. Zaborcy, głównie Prusy i Rosja postanowili w 1795 roku, że Polska nie tylko ma zniknąć z mapy Europy, ale również, że historia Polski ma zniknąć ze świadomości Europejczyków włącznie z Polakami. 
Tak więc wiedza o historii Polski była świadomie i celowo fałszowana przez zaborców. Typowym przykładem tego jest fakt, że Austriacy do dziś uczą w swoich szkołach, że Jan Sobieski był jednym z generałów w bitwie pod Wiedniem, a nie, że faktycznie był on naczelnym wodzem całej wielonarodowej armii chrześcijańskich. Był to podstawowy warunek zgody Polski na dokonanie odsieczy wiedeńskiej w 1683 roku. 
Tradycję fałszowania perspektywy historii polski i marginalizowania roli Polski w historii Europy przejęły rządy komunistyczne. Przez pięćdziesiąt lat dzieci polskie były uczone sowieckiej wersji polskiej historii tak, że mieszkańcy Polski w wieku lat od trzydziestu do sześćdziesięciu nigdy nie byli uczeni w szkole prawdziwej historii Polski. 
Obecnie spotyka się Polaków z wyższym wykształceniem, którzy sądzą, że w 1919 i 1920 roku Polska zaatakowała bolszewicką Rosję i nie znają przyczyn, dlaczego inwazja sowiecka Polski była rozpoczęta właśnie w dniu 17 września 1939 roku. Pomija się fakt, że rewolucja bolszewicka była puczem finansowanym i prowokowanym przez obcych i nieznane Polakom jest podłoże Drugiej Wojny Światowej jak też w ogóle znaczenie Polski na arenie europejskiej w ciągu drugiego milenium ery chrześcijańskiej. 
http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=1027 

Niezawisły sąd nie tylko uznał, że słowo „pedał” jest zakazane, ale za jego użycie skazał tą kobietę na 15 tys. zł. tzw. zadośćuczynienia. Ten wyrok jest wymownym świadectwem nie tylko tego, że niezawiśli sędziowie za dużo zarabiają i na skutek tego – podobnie jak nasi okupanci-posłowie - zatracili poczucie wartości pieniądza, ale przede wszystkim tego, że na skutek ogarniającej niezawisłe sądy pandemii poczucia misji, zakres wolności słowa w Polsce i całej Europie gwałtownie się, kurczy. Nie tylko zresztą w Europie; kiedy przed dwoma laty byłem w Nowym Jorku, akurat spikerka telewizyjna ogłosiła, że jakiś idiota z tamtejszego niezawisłego sądu, uznał za zakazane „słowo na n”. Chodziło o słowo „nigger” czyli „czarnuch”. Oczywiście zakaz ten w praktyce dotyczy tylko ludzi białych, bo Murzyni tradycyjnie kładą lachę nie tylko na niezawisłe sądy, ale wiele innych rzeczy i w rozmowach między sobą używają zakazanego „słowa na n”, ile dusza zapragnie. 
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=872 

W tym roku przypada 65. rocznica słynnej brawurowej akcji Trzeci Most, czyli przekazania przez polski wywiad Brytyjczykom przechwyconej od Niemców tajemnicy broni V2. Niestety, na uroczystości w okolicach Zabawy w województwie małopolskim mimo zaproszenia nie raczył przyjechać żaden dyplomata Jej Królewskiej Mości. Ambasada Brytyjska w Warszawie tłumaczyła ten fakt… przeprowadzką. 
- Polak zrobił swoje i może odejść – komentuje zachowanie Brytyjczyków wobec osób, które z narażeniem życia zapobiegły bombardowaniom Londynu w czasie II wojny światowej, Jerzy Rostkowski, członek Zarządu Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Tarnowie. 
Przetransportowane 65 lat temu części sterownicze rakiety V2 i dokumentacja sporządzona przez polskich inżynierów umożliwiły Brytyjczykom podjęcie skutecznej obrony. Głównym celem tej tzw. wunderwaffe Adolfa Hitlera były miasta Wielkiej Brytanii. Jednak determinacja wywiadu i żołnierzy Armii Krajowej, bez względu na zagrożenie i możliwe ofiary wśród żołnierzy i ludności cywilnej, spowodowała, że operacja Trzeci Most zakończyła się sukcesem. Rakieta V2, jak pisze brytyjskie Muzeum Nauki, należy do 10 przedmiotów mających największy wpływ na losy świata. Dzięki informacjom zdobytym przez polski wywiad alianckie lotnictwo mogło zbombardować niemieckie laboratoria testowe i silosy rakietowe na wyspie Uznam w miejscowości Penemunde. 
http://www.bibula.com/?p=12280 

A sytuacja najwyraźniej do tego dojrzała, bo właśnie okazało się, iż przyjaciel zamordowanego Krzysztofa Olewnika, który od początku miał wiadomości o miejscu przetrzymywania porwanego i miał znać nazwiska porywaczy – podobno „od jasnowidza” – był konfidentem razwiedki. Ta okoliczność znakomicie wyjaśnia przyczynę, dla której policja, prokuratura i niezawisłe sądy popełniły w tej sprawie tyle „błędów” i „uchybień”. Teraz ciekawe jest tylko jedno; czy będzie musiał też się powiesić, czy też minister Andrzej Czuma tym razem spełni pokładane w nim nadzieje i jednym ruchem ręki przetnie tę fatalną sekwencję samobójstw? Wtedy niezawisły sąd będzie musiał uwierzyć w jasnowidza i wszystko zakończy się wesołym oberkiem. Ale, skoro Jego Ekscelencja rozwija swoją osobliwą teologię transformacji i nawet podaje ją do wierzenia Przewielebnemu Duchowieństwu Archidiecezji Lubelskiej, to dlaczego niezawisły sąd, a za nim również dziennikarze śledczy, nie mają uwierzyć w jasnowidza i dlaczego sprawa tego morderstwa nie ma zakończyć się wesołym oberkiem? 
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=871 

Jakie są nasze potencjalne możliwości produkcyjne benzyny i oleju napędowego z CO2? 
- Polska emituje 340 mln ton CO2 rocznie. Gdybyśmy potrafili zagospodarować wszystkie źródła, co jest oczywiście nierealne, to mamy z tego jakieś 280 mln ton metanolu. Z tego możemy otrzymać od 80 do 120 mln ton benzyny lub oleju napędowego. A obecnie Polska zużywa około 21 mln ton paliw rocznie. To jest skala naszych możliwości i potrzeb. 
Czy zastanawiał się Pan, co robić z nadwyżką? 
- Można ją przerabiać np. na gaz. Metanol pięknie konwertuje się na gaz. Po raz pierwszy mamy taką sytuację, że rzeczywiście otwiera się przed nami perspektywa samowystarczalności paliwowej. 
Brzmi to tak obiecująco, że aż ciśnie się na usta pytanie, czy ta technologia nie oznacza przewrotu w energetyce, zapewniającego ludzkości spokojną przyszłość bez troski o wyczerpanie się zapasów surowców energetycznych? 
- Nie, technologia, o której mówimy, daje nam niezbędny czas na wymyślenie technologii umożliwiającej tanie pozyskiwanie pierwotnej energii. To jest dopiero prawdziwy klucz do przyszłości. Nie sztuczna fotosynteza. Ona tylko da nam niezbędny czas, aby wykonać tamto zadanie. 
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1335&Itemi…

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010