ANTYSEMITYZM I NOWA WIOSNA KOŚCIOŁA

Media donoszą o wydarzeniu, które może i powinno zainspirować nas do wykonania wiekopomnego kroku w katolicko-żydowskim dialogu.

W skrócie sprawa przedstawia się mniej więcej tak: były nazista (pamiętacie te zdjęcia w mundurku Hitler Jugend?), obecnie papież organizuje dla palestyńskich bojówkarzy „instruktażowe” wycieczki do Auschwitz, których celem jest poznanie najlepszych metod radzenia sobie z „problemem żydowskim”.

Owa (jak z pewnością już niebawem dowiemy się od naszych Autorytetów medialnych) bolesna dla katolików sprawa wyszła na jaw w kolportowanej wśród żołnierzy izraelskich książce pt. „Po obydwu stronach granicy”. Mam nadzieję, że komentatorzy i autorzy „Tygodnika Powszechnego” oraz radia TOK FM nie omieszkają nam, zagubionym, wyłuszczyć konsekwencje skandalu, który z pewnością stanie się okazją do kolejnego rachunku sumienia Kościoła.

Zastanawiam się tylko, czy nowa powszechna spowiedź katolików w tym wypadku wystarczy. Czy ujawniona przez konwertytę na judaizm prawda o współpracy katolickich potentatów z islamskimi terrorystami nie powinna zaowocować nową wiosną Kościoła.

Niniejszym pytam was, zawodowi publicyści katoliccy, których osobista odwaga tylekroć przeszła ogniową próbę faktów: czy nie nadszedł czas na kolejny sobór powszechny.

Sobór, który nareszcie skutecznie zająłby się problemem, który inteligentnym ludziom dobrej woli, wielkiej wrażliwości i czystego sumienia, spędza sen z powiek – problemem antysemityzmu. Ufam, że postulowane tutaj Vaticanum Tertium odbędzie się w duchu prawdziwego ekumenizmu. Prawdziwego, to znaczy takiego, z którego ab initio wykluczeni zostaną terroryści, czyli wszyscy wyznawcy islamu. Prawdziwego, to znaczy takiego, w którym nie zabraknie i największych polskich intelektualistów. Ludzi, których stać będzie na równie odważne, co błyskotliwe uzasadnienie konieczności zwrócenia panu Davidowi Pelegowi i innym przyjaciołom Polski, już nie dziesiątków, a setek miliardów dolarów.

Antysemityzm – credo naszych czasów, o którym tyle dyskutowaliśmy, powinien być zwalczany myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. A z tego, że nie każdego stać na heroizm rabina Szmuela Eliahu, który wzywał do wieszania dzieci na drzewach i nalotów dywanowych na Strefę Gazy, nie wynika, że nie jesteśmy stroną w tej sprawie.

Dlatego dziś zwracam się do was wszystkich, pasterze Kościoła, intelektualiści, wierni: kiedy wreszcie w szczerości serca wyrzekniecie się największego grzechu w historii Zachodu? Kiedy wreszcie dostosujecie się do oczekiwań pobożnych rabinów, działaczy amerykańskich organizacji i zatroskanych o los rodzaju ludzkiego dowódców Mosadu?

Czy nie nadszedł czas na III Sobór Watykański?

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010
Źródło
http://mementomori.salon24.pl/