KTO JEST NAJWIĘKSZYM ANTYSEMITĄ? O BEZSENSIE OKREŚLENIA "ANTYSEMITYZM"*

Wyobraźmy sobie północny fragment granicy Izraela i Jordanii, przebiegający wzdłuż rzeki Jordan, na południe od jez. Tyberiadzkiego. Naprzeciw siebie po dwóch stronach świętej rzeki stoją dwaj żołnierze pogranicznicy, są imiennikami, każdy z nich nazywa się Mojżesz. Łączy ich coś jeszcze: obaj są wychowani w duchu skrajnego szowinizmu. Nienawidzą WSZYSTKICH przedstawicieli przeciwnego narodu. (Gdyby nie ta nienawiść, gdyby nie przepisy regulaminów wojskowych i gdyby nie rzeka, to może poszliby razem na papierosa, albo nawet na dziewuchy…) Mojżesz po wschodniej stronie Jordanu ma na imię Musa i nienawidzi wszystkich 20 milionów Izraelitów, bez względu na to, w którym kraju mieszkają i jaką religię wyznają. Mojżesz po zachodniej stronie Jordanu ma na imię Mosze i nienawidzi wszystkich 300 milionów Arabów, bez względu na to, w którym kraju mieszkają i jaką religię wyznają. Obaj są zatem antysemitami. Każdy z nich bowiem nienawidzi milionów Semitów. Okazuje się, że… Mosze jest antysemitą 20 razy bardziej, bowiem nienawidzi 20 razy większej ilości Semitów. (Liczebność dwóch w/w narodów semickich podana w zaokrągleniu, co jednak nie zniekształca istoty problemu.)

*Tytuł pochodzi od redakcji Abcnet

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010
Źródło
Dyskusja nad felietonem Ziemkiewicza "I Ty zostaniesz antysemitą"