10. NASZE LEKTURY: Dramat opuszczonych

NASZE LEKTURY

________________________________________________________________

WIKTOR TROŚCIANKO

NARESZCIE LATA SPOKOJU!

DELIKON-BELLONA

ELLONA

TOMASZ MORAWSKI

DRAMAT OPUSZCZONYCH

Wiktor Trościanko znany jest w Polsce głównie

jako komentator Radia Wolna Europa, w którym

to radiu przez ćwierć wieku prowadził audycję

„Odwrotna strona medalu". O wiele mniej znany

jest ze swej działalności pisarskiej. Jego książki

ukazujące się na emigracji, nie były wydawane w

kraju ani przez wydawnictwa oficjalne, ani przez

oficyny podziemne. To, że nie interesowały się jego

dorobkiem literackim wydawnictwa oficjalne nie wydaje się dziwne, natomiast brak nazwiska Trościanki i wśród tytułów proponowanych czytelnikom przez wydawnictwo podziemne nazwać można sporym niedopatrzeniem. Wskutek tego twórczość literacka Wiktora Trościanki pozostaje w naszym kraju mało znana. Ci którzy mieli okazję zapoznać się z jego książkami wydawanymi przez oficyny emigracyjne zgodzą się zapewne ze mną, iż jest to literatura zasługująca na uwagę i zainteresowanie.

Trościanko dał się głównie poznać jako autor powieściowej trylogii, napisanej przez niego w okresie pracy w RWE: "Wiek męski", "Wiek klęski" i "Nareszcie lata pokoju"!

Jako kanwa do tych powieści posłużyły w dużej mierze przeżycia samego autora, którego życie jest rzeczywiście świetnym materiałem powieściowym. Urodzony w 1911 roku w Wilnie, pracownik Radia Polskiego, w czasie wojny związał się z Narodową Organizacją Wojskową. Znalazł się w redakcji pisma "Walka", które jawnie redagował podczas powstania warszawskiego.

Po zakończeniu wojny koleje jego losu przypominały typowe drogi życia polskich żołnierzy, polityków i zwykłych ludzi decydujących się na pozostanie na obczyźnie. Trościanko był m.in. we Włoszech w Drugim Korpusie, pracował w Amerykańskim Radio Luxemburg, w Londynie był sekretarzem miesięcznika "Myśl Polska" i członkiem władz Stronnictwa Narodowego. Potem przyszedł monachijski okres pracy w RWE. Ostatnie lata swego burzliwego życia spędził w Hiszpanii, gdzie zmarł w 1983 roku.

W tych dniach powinna ukazać się ostatnia z powieści tworzących wspomniany już przeze mnie cykl. Jest to książka "Nareszcie lata pokoju!" W ten sposób po raz pierwszy owa powieść będzie dostępna dla szerszych rzesz polskiego czytelnika. Pierwsze wydanie krajowe oparte na edycji Polskiej Fundacji Kulturalnej (Londyn 1976) jest wspólnym przedsięwzięciem wydawnictw Delikon i Bellona (skądinąd cóż to za paradoks, a może znak nowych czasów - oto powieść pisarza pozostającego w PRL na indeksie, wydają: wydawnictwo wyrosłe z tradycji podziemnych z wydawnictwem będącym spadkobiercą wyd. MON). Mimo, że wydawcy zdecydowali się na razie przedstawić krajowemu czytelnikowi jedynie trzecią część trylogii, nie powinno to stwarzać nabywcom tej książki żadnych trudności. Powieść ta stanowić może bowiem również odrębną całość nie wymagającą uprzedniego zapoznania się z poprzednimi częściami. Dokonany wybór, tej a nie innej części trylogii motywować można tak jej zaletami artystycznymi jak i samym tematem. "Nareszcie lata pokoju!" uznawane są za najlepszą z powieści tworzących cały cykl. Akcja powieści rozpoczynającej się w ostatnim okresie wojny, rozgrywa się głównie w pierwszych latach po zakończeniu działań wojennych w środowisku Polaków postawionych przed jakże trudnym wyborem decyzji pozostania na obcej ziemi. Ten temat to największy atut książki. Jakże bowiem niewiele dotarło do nas utworów literackich dających świadectwo dramatyzmu losów tych, którzy walczyli o zwycięski powrót do kraju a zmuszeni zostali do pozostania z dala od Polski.

Tragedia uchodźców jest przez Trościankę przedstawiona wielce sugestywnie. Ich losy pokazywane w kilku wątkach zdominowane są przez fakt niemożności ich powrotu do kraju. Ciąży to nad nimi jak tragiczne fatum decydujące o ich życiu. Polska literatura w dużej mierze stworzona została przez twórców tworzących na emigracji. Temat emigracyjny jest w niej obecny od wielu lat a jednak powieść Trościanki wywiera na czytelniku duże wrażenie. Może dlatego, że akurat temat emigracji po II wojnie światowej był nam dozowany bardzo skąpo, a może dlatego, że w fali właśnie tej emigracji kryła się chyba największa tragedia ludzi zmuszonych do podjęcia dramatycznego kroku. Nie powinno się wartościować ludzkich tragedii, jednak los, który czekał w 1945 roku wielu spośród Polaków niewątpliwie zasługuje na miano ogromnej dziejowej niesprawiedliwości. Przecież na tułaczkę po świecie skazani zostali zwycięzcy. Ludzie, którzy walczyli z wrogiem mieli prawo sądzić, że po jego pokonaniu nic nie stanie na przeszkodzie by w chwale wrócili do ojczyzny. Tymczasem okazało się, że potraktowani zostali jak pionki na szachownicy, które grający mogą dowolnie przestawiać.

Wielcy tego świata rozegrali swą grę w Jałcie a jej bezapelacyjnym zwycięzcą został Stalin. To właśnie układ jałtański jest tym fatum ciążącym nad losami bohaterów Trościanki. Jałtański podział świata i fakty polityczne będące jego wynikiem determinują ich postawy i czyny. Duch Jałty jest w tej książce wszechobecny. To jego konsekwencją jest i decyzja Stanisława Kosa o opuszczeniu kraju w kilka miesięcy po jego "wyzwoleniu" jak i decyzja Tomasza Szenberga o pozostaniu na Zachodzie. Trościanko nie ukrywa swego wysoce negatywnego stosunku do zachodnich aliantów, w imię dotrzymania swych zobowiązań wobec Sowietów opuszczających polskich sojuszników, nakazujących likwidację Polskich Sił Zbrojnych i stawiających Polaków przed koniecznością wyboru, który zawsze był tragedią.

Powieść Trościanki jest pełna goryczy. Trudno się temu dziwić. Jest to gorycz ludzi oszukanych i straszliwie zawiedzionych w swych nadziejach. Autor książki przeżył to sam i dlatego "Nareszcie lata pokoju!" są książką w większości przypadków wysoce wiarygodną. Trochę słabsze wydają się te jej partie, które dzieją się w Polsce (szczególnie sylwetki reprezentantów nowego reżimu są zbyt jednowymiarowe) jednak nie umniejsza to wartości tej książki. Myślę, że powinna to być dla czytelnika lektura atrakcyjna, nie tylko z racji poruszonego w niej tematu. Książka ma ciekawą fabułę, są w niej różnorakie wątki dziejące się w kilku europejskich krajach. Jest też miłość - przeważnie zawiedziona. Bezsprzecznym jej atutem jest klimat osamotnienia, zawiedzionych marzeń i niepokoju bohaterów o ich dalsze losy. Przyjaźnie i miłości głównych postaci powieści ulegają często zniszczeniu albowiem ciąży nad nimi wszechobecne fatum plączące ich losy. Tylko niektórzy z nich potrafią obronić się przed „chorobą emigracyjną". Większość z nich, nawet tych najsilniejszych nie umie szczęśliwie ułożyć swych losów. Można tylko przy- puszczać, że część z nich z biegiem lat zdoła dojść do siebie i ułożyć na obczyźnie swe życie emigrantów.

Przegrani zwycięzcy nie mogli tak jak ich francuscy koledzy wrócić do kraju. To szyderstwo historii Wiktor Trościanko znał doskonale z autopsji, dlatego też .,Nareszcie lata pokoju!" są książką, będącą wiarygodnym od- biciem tak losów jak i nastrojów polskich emigrantów opuszczonych przez świat traktujący ich jak nikomu niepotrzebny balast.

Autor publikacji
Orientacja na prawo 1986-1992